Każdego roku w Węgorzewie jest inaczej. Tym razem Jarmark odbył się w innej lokalizacji, choć nieodległej od tej, co zazwyczaj. Scena została ustawiona w parku etnograficznym, jak również tam znalazła się większość straganów. Pogoda, uczestnicy, wystawcy i odwiedzający dopisali znakomicie.
Były znane już twarze z poprzednich edycji tego wydarzenia, ale też pojawiły się nowe. Miałem okazję krótko porozmawiać z Natalią Ciukszo, wnuczką znanego niegdyś cymbalisty Antoniego Ciukszo. Gra ona na kontrabasie w zespole "Warnijsko kapela". Z uwagą wysłuchałem i obejrzałem również kilka innych występów.
Całkowitą nowością był udział w Jarmarku Folkloru mojej siostry stryjecznej, cymbalistki Julity Lach, która postanowiła wystąpić pierwszy raz na scenie i zaprezentowała kilka melodii z repertuaru naszego dziadka Józefa Krupskiego. Było to wyjątkowe wydarzenie i na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Były znane już twarze z poprzednich edycji tego wydarzenia, ale też pojawiły się nowe. Miałem okazję krótko porozmawiać z Natalią Ciukszo, wnuczką znanego niegdyś cymbalisty Antoniego Ciukszo. Gra ona na kontrabasie w zespole "Warnijsko kapela". Z uwagą wysłuchałem i obejrzałem również kilka innych występów.
Całkowitą nowością był udział w Jarmarku Folkloru mojej siostry stryjecznej, cymbalistki Julity Lach, która postanowiła wystąpić pierwszy raz na scenie i zaprezentowała kilka melodii z repertuaru naszego dziadka Józefa Krupskiego. Było to wyjątkowe wydarzenie i na zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Fot. Piotr Krupski. Julita Lach - cymbalistka z Kętrzyna. |
Podczas Jarmarku odbyło się nowe wydarzenie - ogłoszenie laureatów regionalnej edycji konkursu "Jawor - u źródeł kultury". Miło mi zakomunikować, że zająłem I miejsce w kategorii solistów i będę reprezentował województwo warmińsko-mazurskie podczas ogólnopolskiej odsłony tego festiwalu w Tokarni k. Kielc.
Fot. Jerzy Łapo/MKL. Wręczenie nagrody. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz