Minęło 40 lat od pierwszego Jarmarku Folkloru w Węgorzewie. Miałem przyjemność wystąpić na tej imprezie już czwarty raz. W sobotę wziąłem udział w części konkursowej i zagrałem trzy melodie z repertuaru mojego dziadka Józefa Krupskiego. Natomiast w niedzielę zagrałem gościnnie 20-minutowy program. Jury przyznało mi wyróżnienie, za które serdecznie dziękuję.
Jarmark Folkloru sprzyja nie tylko zakupom na straganach, czy słuchaniu dźwięków płynących ze sceny. Impreza ta jest również pretekstem do spotkań zarówno z dobrymi znajomymi i przyjaciółmi oraz rodziną, jak i poznania nowych osób. Przygotowując się do moich występów, co miało miejsce w pomieszczeniu muzeum, gdzie trwa wystawa poświęcona mojemu dziadkowi, spotkałem się z miłym przyjęciem zwiedzających. Niespodziewanie od Władysława Downarowicza, rzeźbiarza i harmonisty, otrzymałem rzeźbę przedstawiającą kapelę, w składzie której jest cymbalista.
Muszę podkreślić, że zarówno ta edycja jarmarku, jak i poprzednie, w których brałem udział, była starannie przygotowana przez pracowników Muzeum Kultury Ludowej w Węgorzewie, za co należą im się słowa uznania. Z pewnością przyjadę tu za rok.
Film:
https://youtu.be/9XfPTe1bPTc
 |
| Sobota, 5.08.2017 - przegląd konkursowy |
 |
| Niedziela, 6.08.2017 - gościnny występ |
 |
| Kapela wyrzeźbiona przez Władysława Downarowicza |
